tytuł w sam raz na początek nowego roku i wcale nie dlatego, że bliskie mi jest jedno z licznych wcieleń davida bowie'go:)
stardust, gwiezdny pył, no tak mi się skojarzyła ta piękna szarość wzbogacona szklanymi koralikami. wczoraj pokazywałam fragmenty, a dziś już na ludziu, w pełnej krasie,
proszzz...
jest oczywiście effciowo - mały kobiecy kardiganik
wzór: ruby tuesday,
rozmiar:xs
włóczka: 5 motków mojej ostatnio ukochanej dropsowej baby alpaca silk. ktoś kiedyś mnie pytał o porównanie do silkblooma, hm... wolę dropsa, może dlatego, że jeden silkbloomowy sweterek udało mi się sfilcować....
no i relacja ceny do jakości stanowczo przemawia za dropsem
żałuję tylko, że kończy się lista kolorów dropsa, które do mnie przemawiają, no cóż, będę robić w paski:)
druty: KP 3,25 mm
plus 8 małych czarnych guziczków i sporo koralików: czarnych, szarych matowych oraz przezroczystych
do wzoru podstawowego wprowadziłam kilka modyfikacji:
plisy guzikowe dorabiane są potem z dobranych oczek,
plisy wszystkie robione są ryżem;
nie ma ściągaczy;
jest delikatne wcięcie w talii;
zrezygnowałam z lewych oczek oddzielających dziurki narzutów - zamiast tego naszyłam milion koralików
przy plisie dekoltu zastosowałam rzędy skrócone - by uzyskać z tyłu płytszy podkrój szyi - nabrałam 100 oczek i zaznaczyłam środek, po przerobieniu 3 pełnych rzędów zrobiłam serię rzędów skróconych robiąc nawrót po 25 oczkach za znacznikiem, 20, 15, 10 i 5. oczywiście po prawej i po prawej stronie robótki robimy tak samo!
następnie zrobiłam jeszcze 5 pełnych rzędów, tak, by pełnych było 8.
ponieważ plisy guzikowe były robione osobno narzuty zaczynałam nie 8 oczek od brzegu a 3.
a na plecach wstawiłam taki mały spontaniczny dekor, także wyszyty koralikami
no i tyle na dziś. w Nowym Roku życzę wam wielu udanych dziewiarskich projektów i inspirujących pomysłów i wracam do wykańczania swetra, który w nowe czasy wszedł z jednym rękawem...