sobota, 20 sierpnia 2011

drugie spotkanie z geniuszem czyli relacji z wakacji część No 4

dziś znowu byłam w Barcelonie, to miasto hipnotyzuje i wciąga, chce się tam wracać wciąż i wciąż...
zanim jednak pokażę wam co oglądałam dziś, mała retrospekcja z pierwszej wycieczki, czyli łyk drugi Gaudiego. Casa Milla....





i Parc Guell















2 komentarze:

*gooocha* pisze...

Ależ zazdroszczę, że mogłaś to wszystko zobaczyć! Nie raz oglądałam zdjęcia architektury A. Gaudiego i za każdym razem budziła się we mnie mała dziewczynka, której szczena opadała, jakby oglądała ilustracje czarodziejskiej krainy z bajki.

magii66 pisze...

Niesamowite, bajeczne...