poniedziałek, 17 sierpnia 2015

zaległości cz. 4

będą panie zadowolone, oto kolejna zaległość dziewiarska


okoliczności przyrody jak poprzednio, czyli bałtycka plaża wieczorową porą


materiał też podobny - silkpaca malabrigo w przecudnej urody kolorze Paris night


zużyłam 5 motków, do ostatniego centymetra


projekt znów z głowy. lekko "ogoniasty" kardigan.


prosty, prościusieńki z kilkoma równie prostymi detalami robiącymi całość


cudownie się nosi i oczywiście uwielbiam go, miękkość, kolor, przytulność, wszystko


okazuje się, że mam jeszcze jedną dziewiarską zaległość, całkiem już starą i wciąż nie sfotografowaną  i nie była ze mną nad morzem :(

6 komentarzy:

Kamilla pisze...

Przepiekny ten cardigan, widac ze cudnie sie nosi i moj ulubiony kolor:)Pozdrawiam:)

ciapara pisze...

Wspaniały! Piękna sesja foto! I Ty piękna na zdjęciach!

Korespondentka wojenna pisze...

Cudowny!!! I w moim ulubionym kolorze silkpaki :))
Jak się robi taki fajny pogrubiony szew na plecach? :)

babojola pisze...

Cudowny. Kolor jest przepiękny i Ty ślicznie wyglądasz. Fason mój ulubiony ;) Super wygląda ten niby szew na plecach.

magdadyl66 pisze...

Super te Twoje dziergane zaległości! Można nacieszyć oczy i kolorem i formą i mistrzowskim wykonaniem. Warto było czekać :)))

Ula Zygadlewicz pisze...

Ale fajny!