jakby to powiedzieć. chyba się z tym lnem nie polubimy. zezwłok po wypraniu i zblokowaniu zrobił się w sztywności swej bliski wycieraczce.
uporczywe miętoszenie i niedelikatne obchodzenie się z nim pomogło.
jest miękki.
ale co zrobić z tymi farfoclami??? są wszędzie i na wszystkim! nie wiem, wyczesać to jakoś? ogolić? czy polubić?
ale jest plus. blokowanie nadało zezwłokowi odpowiedni kształt. czyli trwale zyskał na długości i stracił na szerokości.
no nic. dam mu szansę. dorobię rękawki.
14 komentarzy:
Taki można powiedzieć, luzacki :) Ale dzięki temu, że to len, szlachetnie luzacki. Daj mu szansę!
szansa dla "lna" "lnowi" czy jak tam daj mu szansę ;)
dla lnu:) dałam mu przecież szansę! już ma 3/4 jednego rękawa:) zakładam, że wykorzystam łobuza jak w końcu urlopu doczekam:)
O matko, jak szybko robisz na drutach! Ja właśnie z BCGarnowego lino próbke zrobiłam. I czuję, że sie przekonam, choc praca z tym, to droga przez mękę...
No właśnie, co poniektórzy to mają chyba turbodoładowanie w drutach :-)
myslke,ze w praniu wszystkie mankamenty odejda w niebyt....i bedziesz bardzo zadowolona z robotki...taki niestety urok lnu...pozdrawiam ania
Zaakceptować i polubić, całość wygląda fajnie, nie rób z tym nic więcej tylko noś :)
pozdrawiam
I'love your simple design
congratulation !!!
Witam . Nie zniechęcaj się .Mój przed praniem wyglądał jak worek na kartofle,ale wyprałam ,rozłożyłam na leżąco na suszarce na ręczniku i uformowałam i teraz wygląda świetnie i fajnie się nosi
BTW, nie zostało Ci może granatowej babyalpaki silk z farbowania nr 002? odkupię chętnie każdy kawałek...
oj nie, niestety, jechałam z pasiakiem na resztkach, może z 10 metrów zostało, jeśli w ogole:(
Nie zniechęcaj się, jak nie po jednym, to pewnie po drugim praniu będzie lepiej :))
skończyłam drania. schnie :)
ja czailam sie na ten len ze wzgledu na obnizki i w koncu nie kupilam, moze za rok? dlubie sobie ogoniastego z takiej welny: http://www.die-wolllust.de/shop/product_info.php/info/p11037_Wolle_CoastLacegarnHarbour.html
pozdrawiam i nieodmiennie podziwiam twojego bloga - Monika
Prześlij komentarz