u mnie nadal bez zmian. ko - ra - li - ki :)
na początek dwie krateczki
obie wykonane z TOHO 80
rozmiar 21 cm (razem z zapięciem)
obie wolne!
lawendowa opleciona hematytem, TOHO 80, odrobinę mniejsza, 20 cm
sprzedana
a teraz te, które znalazły swoje ręce, zanim zdążyłam je pokazać :)
do tej,w pawich kolorach, będzie jeszcze naszyjnik.
komplet na zamówienie.
hematytowo - czarny kolczak, dwa rozmiary koralików, ten wzór był już w kilku odsłonach kolorystycznych.
ten wzór także już był, w innym zestawie kolorów. nutmeg ze starym brązem prezentuje się wyjątkowo
delikatna kość słoniowa ze złotem. z trzech rozmiarów TOHO.
i tyle, plotę, co nawlekłam wczoraj :)
8 komentarzy:
No i cóż ja mogę napisać? No tylko to, że cudne są te bransoletki i podziwiam kunszt również fotograficzny:)
Ale się wciągnęłaś w koraliki ;) Super są Twoje bransoletki! Ja dopiero zaczynam stawiać pierwsze kroki w tej technice. Podoba mi sie, że to taka kompaktowa robótką, która łatwo zabrać ze sobą do autobusu.
To fioletową jeszcze poproszę:) I zniżkę za hurt:) I namiary na przelew:)
Violet, priv proszę ;)
Kość słoniowa ze złotem - marzenie :) Wszystko jest zresztą super
COŚ PIĘKNEGO ;) masz ogromny talent i dobre oko do dobierania kolorów :)) ..nigdy nie naucze się robić na szydełku :(
Ewo, uśmiecham sie o przyobiecaną bransoletkę. Jakieś głebokie czerwienie, fiolety wszelkie, czarny i biały - zresztą trudno mi sobie wyobrazić, ze robisz coś, co mi się nie podoba. Łapa cienka jako Twoja. Ale co ja czytam? Że to to na szydełku? Ewa, dawaj jakiegoś linka co wyjaśnia jak to cudo powstaje..
wadera
Jestem wielką fanką :)i zazdroszczę talentu :))
Prześlij komentarz