Zimno się zrobiło, a syn zgubił czapkę, wessała ją czeluść szkolnej szatni.
Jeden filmowy wieczór i oto jest.
wzór: 100% improwizacji
materiał: trochę medusy w kolorze ciemno popielatym i trochę pomarańczowego ideala, nić elastyczna do wrobienia w ściągacz
druty: KP 3,5
właściciel zadowolony. szczególnie ze stworka:)
8 komentarzy:
Wcale się nie dziwię , każdy chciał by mieć takiego stworka. Prosty ,acz wspaniały pomysł. Gratuluję. Pozdrawiam i wykonawczynię i właściciela.
Stworek wymiata i dodaje uroku. Szczerze to wróżę rychłe pochłonięcie i tego cuda przez czeluści, bo niejeden zazdrośnik się pewnie znajdzie ;)
Świetna czapa i synuś taki uroczy...
Taaaa...te czeluści szatniowe to i mojemu skarbowi dały sie kilka razy we znaki ;)
Fajny pomysł a stworek bomba:)
A mnie się wydaje, że mama tak samo zadowolona...:)
Dobry pomysł z tym stworkiem!
Fajny stworek nie jest zły ;)
Pomysł świetny w swej prostocie.
Udana improwizacja.
...pozdrawiam...
Prześlij komentarz