zapraszam więc na krzepiącą zupkę z cukinii własnego pomysłu... myśl przewodnia: ma być tak, by czterolatka nie domyśliła się obecności warzyw, choć było ich sporo: cukinia, szparagi, kalarepka, seler, por, pietruszka, marchewka.... efekt całkiem zadowalający. miseczka mikstury została bez protestów pożarta.
robótkowo kluje się stworzenie wodne w nazwie i kolorze - meduza, wzór znowu z głowy, jeszcze nie wiem jak będzie ostatecznie wyglądać, poza tym, że jakiś taki, hmm, "Kimowy" wychodzi :)
dłubie się szybko, bo na drutkach 4 mm, medusy, nawet fajna, mięciutka, o bardzo bawełnianym wyglądzie mimo dodatku akrylu. tylko uważać trzeba, bo ma bardzo luźny splot i niestety się rozłazi w robieniu.
na razie jest tyle
czyli jak widać bardzo po mojemu, od góry, na okrągło, prosto i na guziczki, straszna nuuuuuuda, no co ja poradzę, że kardigany mi tak pasują :)
a, ale mogę obiecać, że jak tylko znajdę odpowiednią bawełenkę zmierzę się z Blossom, to wykonanie na Ravelry mnie zachwyciło!
na koniec dwa detale Ruby w podobnej scenerii co meduziasty zezwłok.
4 komentarze:
widzę, że masz słabość do niebieskości :) kolor śliczny i zapowiada się cudnie!. A dziecięciu współczuję serdecznie :(
Oj biedna Zosia. Kolor sweterka jak zwykle bardzo ładny. Na Blossom proponuje Cheope w pięknym zielonym kolorze nr( chyba) 33:)
a widzisz Gosiu, trafna uwaga! toć do tej zieleni to ja się od dawna uśmiecham, wydaje się być idealna....tyle, że konkuruje z ....czerwienią nr 27....ech rozterki dziewiarki....
***
a dziecię gdy nie gorączkuje jest roześmiane i rozbrykane, niestety gdy gorączka dopada nasila się oskrzelowy kaszel i leży bidula zwinięta w kłębek pod kocykiem....
Buziaczki dla Zosieńki ode mnie i Malwinki, która na widok zdjęcia z Zosia spytała" czemu ta dziewczynka tak śpi, czy jest chora- chyba muszę ją "zleczyć?". ;-)))
Blossom piękny, kusi i mnie, ale mam wątpliwości jak wyglądałby ma mnie, czyli w wersji "dużobiuściastej";-/
Gratulacje z powodu Ruby- ten sweterek jest pięknościowy.
Pozdrawiam
Karina
Prześlij komentarz