piątek, 23 kwietnia 2010

powolutku

pawika przybywa powolutku, bardzo powolutku. ale wybaczcie, po 12 super intensywnych godzinach w pracy sił na dzierganie nie mam. ostatni tydzień zawodowo miałam wyjątkowo wyczerpujący.
ale nic to. weekend rozpoczęty, mam nadzieję nadgonić.
pawik zaczyna nabierać formy, bolerkowatej trochę. będzie to krótki kardiganik z rękawkami 3/4.


mam także guziczki. nie trafiłam na perłowo malachitowe, ale te też wydają się niezłe.


a na koniec nieprzegadanego postu córcianka zaprezentuje różową kieckę w wersji plenerowej :)

2 komentarze:

Brahdelt pisze...

O, ostatnie zdjęcie mi przypomina, że od przyszłego tygodnia zaczynam biegać, muszę zrzucić trochę po zimie... *^v^*
Przepiękne guziki!

magii66 pisze...

Zdjecie w plenerze bardzo udane. Guziki piękne.