przyszły kolejne koraliki i metalowe dodatki. najchętniej rzuciłabym wszystko i upajając się zapachem bzów i konwalii dłubałabym w opór folgując swojej wyobraźni. niestety tak się nie da. jest więc tylko garstka...
1. na zamówienie. miałam tylko dwie wskazówki, ma być gąsieniczka i czerwień "dla blondynek" bez połysku, a resztę miałam dobrać. mam nadzieję, że trafiłam
3. także na zamówienie. długo dobierałyśmy kolory, w końcu stanęło na takim zestawie.
i na koniec dwa "wynalazki"
przeglądałam stare zdjęcia i pomyślałam: Barcelona, Park Guell...
i powstało takie coś...
4. w całości z TOHO 80, kilka odcieni zieleni, czerwień, czerń i biel, błękity, żółty i pomarańcz
kolejne zmagania z "Barceloną" są w trakcie:)
a ta jest wolna!
5. i nadal w klimacie wzorów "przypadkowych", pierwszy ukośnik z knorrków w 4 odcieniach zieleni.
przy okazji tworzenia pierwszego ukośnika skonstatowałam, że wcale nie jest pierwszy. moje najpierwsze próby były ukośne, choć wcale nie wiedziałam, że to się tak nazywa....dlatego sprułam i zrobiłam prosto ;)
zamówiona :)
i nic już więcej nie napiszę, głowa mi pęka. wracam do dłubania
15 komentarzy:
Bardzo mi się podoba dwustronna gąsienniczka. I Barcelona też super :) Widzę, że czas bransoletek.
kolejna Barcelona będzie naszyjnikiem, wyłaśnie ją wykańczam :)
Z cała odpowiedzialnością stwiersdzam, że czerwona skęcona miłośniczke kotów zachwyci. Dowiedzione empirycznie! Wszytskie jak zwykle cudne - ale ta bzowa numero uno :)
czym można zastąpić magatamy w gąsienniczkach?
Mika, zastępuję albo koralikam w rozmiarze 60 (gdy część zasadnicza jest z 80) lub koralikami RIZO (wtedy mamy kolczaka)
Śliczne wszystkie ale mnie urzekła zielona. Jaka jest różnica w robieniu na prosto i ukośnika bo coś nie mogę załapać:) Pozdrawiam
Pięknie i kolorowo:)
pozdrawiam, Marlena
Kolorowa, bomba!
Przepiękne bransoletki :) Druty poszły w kąt? :)
Ładna garstka!!!!
znam to! ja mam faze na dzierganie skarpetuszek! ;)
Wszystkie piękne! Jednak ta czerwona skręcana podbija moje serce, podobnie jak te lekko spłaszczone - są takie inne, zadziorne ;)
Urodziwe nadzwyczaj, strasznie kuszą, podziwiam je z prawdziwą przyjemnością, ale póki co nie daję się ;-)
...pozdrawiam...
Zapięcie z kwiatkiem jest śliczne, a bransoletki przechodzą siebie, ja już zaczynam zbierać fundusze na kilka :)
Kochana, ależ cudeńka tworzysz. A jak kusisz, aby samemu spróbować ;) pozdrawiam cieplutko
Prześlij komentarz