znacznie lepiej niż jazda na nartach idzie mi koralikowanie :) oto kilka nowości...
kobalt z korakików TOHO 80 i 60
wężowa łuska, także z 2 rozmiarów koralików (60 i 80) w 3 metalicznych kolorach
szczególnie mi się podoba, znalazła już swoją rękę, muszę dla siebie powtórzyć podobną
i biedronka dla córcianki, trochę mniejsza, z koralików 60, na złoto-żółtym kordonku
kolejne się plotą.....ale mi zapięć zabrakło :)
3 komentarze:
Wężowa łuska jest cudna!
Ale dlaczego na urlopie o godzinie 8:10 bawisz się bloggerem zamiast się wylegiwać co najmniej do 8:30?
super bransoletki! Też mam zamiar nauczyć się tak pleść, ale jakoś nie wiem kiedy:) Pozdrawiam!
Cześć mam post na temat DIY i umieszczę tam Twoją stronę żeby ludzie wiedzieli co fajnego wyrabiasz:) Pozdrawiam
Odnajdziesz się w poście "do it yourself"
Prześlij komentarz