Weszłam do pasmanterii tylko po tasiemkę na metki......wyszłam z pięknymi mięciutkimi motkami. Zahipnotyzowały mnie kolorami, więc nie mogłam wyjść bez nich! Nie dało się! Rzuciłam inne projekty i plotę szyjogrzej. Na zmianę z dwóch moteczków w odmiennych tonacjach. Wygląda bajecznie!
Włóczkę o nazwie nie do zapamiętania w rękach mam po raz pierwszy, 70% akrylu, ale nie wygląda akrylowo i dzierga się bardzo przyjemnie, nieskrzypiąco.
12 komentarzy:
Jakie piękne kolory!!!
Też bym kupiła...!
ej kobieto, powiedz chociaz który to kolor?????
o Kasia!!! miło Cię widzieć, babo!!! kolory są dwa: 104-11 i 104-02.
ja też bym kupiła,kolory naprawdę cudne:)pozdrawiam cieplo
AAA jakie sliczne kolory!!!! kurcze Ewcia! no to tez musze miec!!:-))))
Kolory rzeczywiście bajeczne, żywe:) Lubię rozetti, a szczególnie first class:)
Jak w bajce ;-))
Cudeńko :) Niech ja skończę ten destash ;)
Prawdziwa tęcza :)
Faktycznie pięknie nasycone kolory. Choć to 70%, no nie wiem, wierzę na słowo.
Piękny, hipnotyzujący kolorowo grzejniczek na chłodne dni i wieczory i poranki.. no bo nocami to się po zimnym nie chodzi ;)
Cudny jest no!
Effciu cudniście.
Taki promyk słońca na szare pochmurne dni.
Prześlij komentarz