poniedziałek, 17 sierpnia 2015

zaległości cz. 3

tym razem zaległość dziergana. jedna z kilku.


zrobiony kilka miesięcy temu, ale dopiero na urlopie doczekał się pleneru


rzadkość u mnie, bo specjalizuję się raczej w kardiganach


sweterek rodził się w mękach, kilka razy zmieniałam koncepcję i wszystko prułam


w końcu zainspirowałam się wzorem na sukienkę w jakiejś starej Sandrze i poszło


do połowy grzecznie dziergałam wg wzoru na sukienkę, a potem poniosła mnie fantazja. zero notatek, więc nie pytajcie o szczegóły. coś tam dodałam, coś tam ujęłam. dekolt wykończyłam i-cordem.


technicznie: cudowna silkpaca malabrigo przerabiana podwójnie, 5 motków, druty 3.5, 3.75


5 komentarzy:

Deilephila pisze...

Piękny sweter w pięknych okolicznociach ;)

0kruch pisze...

Napiszę to jeszcze raz, tak mi się podoba: fantastyczny, przepiękny sweter, szkoda, że nie mam odwagi do improwizacji, bo pragnę mieć coś takiego :)

Kamilla pisze...

Rewelacja!!!!

ana pisze...

śliczny:) piękny wzór i kolor - pasuje do Ciebie:)

Ula Zygadlewicz pisze...

Poszłaś na żywioł i powstał przepiękny sweterek!