no więc ja tę truskawę, a tu tymczasem, bez kolejki, bezczelnie się mi wepchała torebka! w dodatku na szydełku! taka bezczelna, że kazała mi biec do pasmanterii po szydełko 1,75!
wariatka jakaś!
o, wczoraj mi się tyle ulęgło....
natchnienie znalazłam u truskaveczki, schemacik trochę uzdatniłam po swojemu i dłubię.
dziś drugi półfinał, więc pewnie kilka kwadratów przybędzie:)
12 komentarzy:
Truskawka będzie ładna. A torebce wybacz, że się tak wepchała :)
Truskawka wygląda apetycznie.Wstyd przyznać, że mnie też ta szydełkowa wariatka dopadła. Tylko, że mi się tyle nie ulęgło!
Ooo mi tez sie ta torebka spodobala tylko nie wiem kto mi do niej podszewke uszyje i wszyje w torebke, bo ja mam z tym problem, dlatego czeka w kolejce ;). Czekam na gotowa truskawke...
Jejuśku-mamuśku!- jakie to pięknę!!! I jedno i drugie! Wow!!!
Effciu, świetnie to wygląda :) A jakiej wielkości elementy wychodzą Virginią i cienkim szydełkiem?
tiaaaaaaaaaaa te mecze to dobra sprawa ;)
Beautiful things you make!
A jakbym tak zrobiła sobie torebkę jako komplet do mojego Gołębiego szala?... Po co ja tu zaglądałam?!...Teraz będę się zastanawiać, kiedy znaleźć czas na szydełkowanie torebki... *^v^*
Fajna szydełkowa torebka ma swoje prawa ;)
nie umiem dziergać w czasie meczu :( Oba fragmenty interesujące, czekam na całości.
Pytanko mam: co jest tłem dla tych prac? (chodzi mi o to szare w kwiatki).
Agato, to szare w kwiatki to tkanina - grube płótno - kupione za grosze w IKEI
Torebki już takie są, że się wpychają i trudno im nie ulec :-)
Super podpowiedź z tkaninami z IKea - zupełnie zapomniałąm, ż etam jest spory wybór bawełny.
...pozdrawiam...
Prześlij komentarz